Ochroń kukurydzę przed chorobami

2022-06-01

Kukurydza w porównaniu do innych roślin zbożowych nie należy do upraw wysoce schemizowanych, w szczególności jeśli chodzi o ograniczanie sprawców chorób. Nie oznacza to, że nie jest porażana przez patogeny. Wręcz przeciwnie, jest ich coraz więcej!

Na pojawienie się i nasilenie występowania chorób w uprawie kukurydzy wpływa bardzo wiele czynników, w tym m.in. pogoda, łącznie ze zjawiskami ekstremalnymi, takimi jak np. przymrozki, silne promieniowanie słoneczne, susze, grad i wichury mechanicznie uszkadzające tkanki. Nie można też zapomnieć o wpływie samej lokalizacji (w tym dominacji w niej innych upraw kukurydzy), różnej podatności odmian na choroby, wykonanych zabiegów pielęgnacyjnych, zastosowanych uproszczeń i nasilenia występowania szkodników w danym roku. Tych czynników jest sporo, dlatego trudno wskazać jeden konkretny, który ma największy wpływ na obniżenie zdrowotności roślin na danej plantacji. Zwykle wynika to z ich współdziałania. Z tego powodu są lata z mniejszą bądź większą presją ze strony patogenów, ale najczęściej problemy ze znacznym spadkiem zdrowotności roślin pojawiają się lokalnie. Warto wspomnieć, że obecnie nie ma ogólnokrajowego systemu monitorowania sprawców chorób kukurydzy. O przypadkach poważnych strat zwykle dowiadujemy się od indywidualnych rolników, doradców, naukowców, firm, a także z mediów.

Problemów przybywa

Choroby grzybowe kukurydzy, bo takie dominują, niekiedy są marginalizowane w kwestii ich szkodliwości. Jak jednak pokazuje praktyka, można się czasem bardzo niemile rozczarować. Epidemiczny pojaw głowni kukurydzy, wyleganie hektarów upraw wskutek zgnicia łodyg po pojawie fuzariozy kolb, mniejszy plon ziarna i jego odrzucenie ze skupu z powodu przekroczonych zawartości mykotoksyn – to tylko niektóre przykłady wskazujące, do czego może doprowadzić porażenie przez choroby. Trzeba mieć też świadomość pewnej zasady – im więcej upraw danej rośliny w środowisku rolniczym, tym większa presja ze strony organizmów, jakie występują w agrocenozach. Można prosto napisać – jest pokarm (kukurydza) – pojawiają się konsumenci. Im więcej jedzenia, którego się nie chroni – tym więcej konsumentów (chorób). Jedni są wyspecjalizowani w uszkadzaniu kukurydzy (monofagi), inni są wielożerni (polifagi), a jeszcze inni mogą się stopniowo dostosowywać do porażania nowej rośliny. Najlepiej widać to na przykładzie gatunków roślinożernych w kukurydzy. O ile w latach 50. XX w. doliczono się 33 gatunków fitofagów, to obecnie jest ich około 100. To pokazuje, jak mocno zwiększyła się ilość pokarmu kukurydzianego, z którego organizmy zaczęły korzystać.

Przypomnijmy, że w 2021 r. w Polsce kukurydzą obsiano już ponad 1,7 mln ha i wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie osiągnie ona poziom 2 mln ha. Wzrost uprawy powoduje, że patogenów porażających kukurydzę jest coraz więcej. Są to niewidoczne gołym okiem mikroorganizmy, których nie widzimy na polu, kiedy infekują rośliny. O ich obecności dowiadujemy się dopiero po pojawieniu się pierwszych objawów, kiedy zaczyna się tzw. choroba właściwa.

dr hab. inż. Paweł K. Bereś, prof. IOR – PIB, mgr Michał Grzbiela, mgr Łukasz Siekaniec

Instytut Ochrony Roślin – PIB, TSD w Rzeszowie

fot. Bereś

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 06/2022 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy